Jak kupować, żeby nie zbankrutować? Aliexpress!:D
Sama odkryłam tą stronę stosunkowo niedawno, ale już paczki przychodzą do mnie stadami ^^
Głównie zegarki, biżuteria, jakieś pierdółki. Wszystko, w cenie nie wyżej niż 3 dolary. Listonosz patrzy na mnie, z byka i widać, że pierdylion małych paczuszek przeszkadza mu, w jego listonoszce. Dobrze, że facet ma samochód, to jakoś nie jest mi go aż tak żal.
Zakupy na chińskich stronach mają swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ostatnio moja babcia własna rodzona, kiedy zobaczyła że przyszły mi 3 zegarki, stwierdziła, że jak to chińskie to trzeba koniecznie wyprać. (ZEGARKI?!), no cóż. Osobiście jak mam kupić, w osiedlowym butiku za dziesięciokrotność ceny, wole sprowadzać sama. Tym bardziej, że Aliexpress to żadna filozofia i ma świetne zabezpieczenia, które chronią klienta przed oszustami, więc kupujemy bez ryzyka utraty naszych dolarów ;)
Oczywiście minusów też jest kilka, za pięknie być nie może ;)
Po pierwsze zakupoholizm murowany. Człowiek popada w otchłań WIELKICH CHIŃSKICH ZAKUPÓW już po pierwszym zamówieniu.
Po drugie Pan listonosz przestaje Cię lubić.
Po trzecie podróbki. Na aliexpress jest masa podróbek, które na aukcjach są nieoznaczone. To znaczy że zamawiając cokolwiek możemy spodziewać się logowań LV, Michael Kors, Nike, Casio itd. Zależy oczywiście od przedmiotu. Dlatego warto dobrze i dokładnie sprawdzać aukcje, żeby mieć pewność, że za chwile nie dostaniemy przykrego listu od celników ;)
Sweter - Awanti
Spodnie - H&M
Bluzka - H&M