Wczoraj do Częstochowy zawitało Indios Bravos. Wiedziałam, że będą już od dawna, ale jakoś brakło zorganizowania i chętnych którzy by chcieli ze mną pójść :)
Więc pogodzona już z myślą o spędzeniu wieczoru w domu, wybrałam się jeszcze do koleżanka na dobrego drinka ;)
W między czasie zadzwonił do mnie kuzyn i zapytała czy wybieramy się na koncert bo on by poszedł. Do rozpoczęcia zostało 10 minut i z ponad kilometr do miejsca, w którym mieli grać:) Więc nie zastanawiając się wcale z koleżanką w momencie byłyśmy pod Teatr From Poland :D
Uwielbiam koncerty, ale zawsze była to dla mnie impreza zaplanowana, gdzie bilety czekały na honorowym miejscu tygodniami :)
Ale nie żałuje bo było bardzo fajnie (zresztą jak na koncercie może być nie fajnie?:D)
I mam nadzieję, że już nie długo Gutek znowu wróci do Częstochowskiej publiczności ;)
Niestety nie byłam kompletnie przygotowana, że tam pójdę, więc nie mam żadnych zdjęć, ale pewnie w niedługim czasie pojawią się na stronie zespołu lub miasta Częstochowa to się pochwalę :)
Jeszcze cudowna inspiracja na dziś:
Musiało być fajnie :D
OdpowiedzUsuńW takim razie czekamy z niecierpliwością na te zdjęcie :3
I inspiracja cud miód i orzeszki <3
Pozdrawiam ciepło ;*
ps. zapraszam do mnie wolnej chwili :) http://owngalaxy.blogspot.com/
dziękuję za komentarz :)
OdpowiedzUsuńciekawy blog, może obserwujemy? Ja już obserwuję i liczę na to samo :)
zapraszam na nowy post :*