czwartek, 25 czerwca 2015

Kobieta zbierająca

Pewnie każda, z nas wie jak to jest kiedy czujesz ten wewnętrzny przymus aby kupić kolejną parę butów czy dziesiątą marynarkę do kolekcji. Nie sposób się oprzeć, a właściwie jedyne co nas wtedy może zatrzymać to wizja głodowania do końca miesiąca. Jeżeli jednak wiesz, że wystarczy nieco "zacisnąć pasa" to kupujesz bez opamiętania.
Po czasie przychodzi jednak myśl. PO CO MI TO? Bo już wiesz, że właściwie i tak nie będziesz w tym chodzić, a nowe buty za 300 zł to niekoniecznie dobry pomysł na ozdabianie szafki. Kobieta - jako jednak istota człowiecza zrobi wszystko, aby swój dysonans wywołany nie do końca racjonalnym zachowaniem zmniejszyć i co wtedy kiedy nawet siebie nie potrafimy przekonać, że nam to było potrzebne? Dyskomfort pozostaje.

Ostatnio usłyszałam coś co stało się moim kołem ratunkowym i pozwala oczyścić sumienie, w 100%, a do tego zgonić wszystko na nasz instynkt, z którego przecież do końca nie sposób się uwolnić. 
- Do rzeczy. Pierwotna kobieta, która musiała zdobywać jedzenie biegała po łąkach i zbierała ziarna traw i tym podobne okruchy, aby z tego wyżywić w jaskini całą swą rodzinę. Nie było jej na pewno łatwo (zakładając że zbierać za bardzo do czego chyba też nie miała), uzbierać wymaganą tego ilość, ale starała się na pewno bardzo. I tym oto sposobem możemy się już domyśleć dlaczego i my "zbieramy" co raz więcej i więcej co by to nie było... swoją drogą staramy się równie "bardzo";)
Z tego też powodu, koszyki, w sklepach są co raz większe. Przeciętna kobieta nie wyjdzie ze sklepu dopóki takiego koszyka nie zapełni, a mężczyzna, który w zamierzchłych czasach jak wszystkim wiadomo zajmował się polowaniem(nieco później niż kobiety zaczęły zajmować się zbieractwem) - teraz wychodzi ze sklepu po "upolowaniu" tego co mu żona na kartce napisała i ani myśli mijając kolejne półki, zerknąć czy aby by się coś jeszcze w domu nie przydało. ;)
Na marginesie dodam, że od tego chyba też są wyjątki, bo mój mężczyzna kupuje tylko kilka rzeczy, z tych które kupić miał, bo wiecznie o czymś zapomni. Co ciekawe – zapomina również kiedy ma wszystko napisane na kartce.



Sukienka - H&M
Buty - Daichman
Sweter - Awanti

3 komentarze:

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, obserwację, odwiedziny!:)